Branie tego, co nie zostało nam dane

Druga wskazówka etyczna z naszej listy pięciu (panca sila) brzmi w palijskiej wersji:

Adinnadana veramani sikkhapadam samadiyami

Podobnie jak w przypadku innych wskazówek mamy tu:
postanawiam (samadiyami) — podjąć kroki w treningu (sikkhapadam) —
żeby zaprzestać (veramani) —
i dalej: brania/przywłaszczania sobie tego (aadana) — co nie zostało mi dane (adinna)

A pozytywnie: Dając szczodrze i mądrze, oczyszczam swoje ciało.

W tym tygodniu zaczniemy od tej negatywnej, a za tydzień (17 XI) zajmiemy sie dawaniem czyli dana – bardzo inspirujący temat.

Związek między braniem tego, co nie dane, a metta
W poprzednich dwóch tygodniach mówiliśmy o metta. Nie poszanowanie czyjejś własnośc to forma przemocy, wypływająca z braku metta dla drugiej osoby, a także braku wyobraźni, uważności.

Nie chodzi tu tylko o kradzież – zakładamy, że nikt zainteresowany praktyką etyki buddyjskiej nie wyciąga ludziom portfeli z kieszeni ani nie uczestniczył w aferze hazardowej.

Kiedy i gdzie bierzemy to, co nie dane?
Jest jednak cała gama sytuacji, w których – być może – nie jesteśmy do końca w porządku:

-niekasowanie biletów;
– kombinowanie w sprawach podatkowych i wszelkich sytuacjach, gdzie drugą stroną jest państwo, kradzież prądu itp;
– używanie telefonu czy samochodu służbowego do prywatnych celów;
– ,,pożyczanie” zszywek albo długopisów z pracy;
– nieoddawanie książek czy CD/DVD znajomym;
– ściąganie filmów i muzyki z internetu;
– spóźnianie się z wyciągnieciem portfela, zawsze jak trzeba zapłacić w knajpie w towarzystwie etc.

Czas i energia
Tradycja buddyjska przez adinnaadana rozumie głównie pieniądze i przedmioty materialne. Sangharakszita podciąga jednak pod to wskazanie także czas i energię. A więc np:

– mówimy cały czas o sobie nie dając komuś dojść do głosu, nie zwracamy uwagi, czy ktoś chce nas słuchać, czy nie;
– marnotrawimy czyjąś energię wbrew woli tej osoby;
– mówimy do kogoś nie zwracając uwagi, że ta osoba coś robi;
– mamy pozmywać, ale ,,zapominamy” aż ktoś inny to zrobi;
– oczekujemy, że ktoś za nas coś załatwi, posprząta etc.

Co myślisz o powyższych przykładach? Czy to wg ciebie branie tego, co nie zostało dane, czy niekoniecznie?

Czy masz jakieś przykłady ze swojego życia – materialne lub nie?

Starajmy się mówić o sobie – nawet jeśli są to drobne przykłady – a nie o innych np jak to politycy i biznesmeni rozkradają nasz kraj.

Praktyka uważności
To mogą być tematy, w których się poczujemy niekomfortowo. Obserwujmy uważnie, swoje emocje i ciało – jaki efekt ma na nas myślenie i mówienie o tych rzeczach?

Czy jestem rozdrażniony? Czy staram się jakoś usprawiedliwić przed sobą? Czy jestem w stanie na chwilę powstrzymać się od usprawiedliwień? Czy unikam tego tematu?

Być może w ogóle nie chcemy o tym mówić. Ok. Oczywiście jak w przypadku innych wskazówek, to nie są przepisy kodeksu karnego ani nie nie chodzi o to, żeby komuś pokazać, że jest zły. Życie jest skomplikowane i sami musimy określić na jakim poziomie praktykujemy to wskazanie (i inne też). A więc, obserwujmy, kiedy angażujemy się w daną czynność (brania nie-danego), jak się czujemy:

Czy mnie to otwiera czy zamyka? Czy czuję się radośniej czy mi się czoło marszczy i czuję niepokój? Czy jestem szczęśliwszy z tego tytułu?

Lepiej jest przyznać się przed sobą, kiedy bierzemy to, co nie zostało nam dane – w dużych sprawach i w tych najmniejszych – bo np w tej chwili nie chcemy tego zmienić (a często mówimy ,,nie mogę”, kiedy mamy na myśli ,,nie chcę” albo ,,nie chce mi się”). Często dorabiamy ideologię w stylu: bo mi się należy, bo państwo mnie też okrada, bo sam mam mało… Taka hipokryzja uniemożliwia nam pogłębienie praktyki etycznej w przyszłości, kiedy będziemy na to gotowi.

Co konkretnie zamierzasz zrobić, żeby polepszyć swoją praktykę etyki w tym zakresie tzn brania tego, co nie zostało ci dane – w sprawach materialnych, czasu, energii?

Niech to będą jedna, konkretna rzecz, którą będziesz mógł/a w praktyce zastosować w najbliższym tygodniu i powiedzieć, jak ci poszło.

Dana czyli dawanie  – pozytywny aspekt drugiej wskazówki etycznej.

Dana – prawa ręka buddyzmu
Dana czyli dawanie albo szczodrość to jedno z najważniejszych słów w buddyźmie, także wpiszmy je sobie do swojego buddyjskiego notesika. Niestety czasem jego znaczenie jest niedoceniane albo spłaszczane. Np w wikipedia znalazłem definicję, żę dana to buddyjska “jałmużna” i  jedna z cnót w buddyzmie. Ale dana to coś znacznie więcej niż tylko jałmużna dla mnichów w Azji czy jedna z cnót. Jeśli metta jest sercem buddyzmu, to dana jest jego prawą ręką. Istnieje forma buddy z gestem dawania tzw. dana mudra – dłoń otwarta i opuszczona palcami do dołu.

W krajach tradycyjnie buddyjskich dana to podstawowa praktyka. Mówi się, że nawet jeśli ktoś nie może albo nie jest w stanie medytować, to może dawać.

Związek między praktyką dana a mądrością
Buddyzm zajmuje się przekroczeniem ,,ja”, (a właściwie uświadomieniem sobie, że trwałe, niezmienne ,,ja” to iluzja). Z przekonania, że jestem ,ja” – niezmienny i oddzielony – wypływa poczucie, żę coś jest ,,moje”. Jak śpiewał George Harrison z The Beatles: ,,All thru’ the day, I me mine, I me mine, I me mine…” Branie tego, co nie zostało nam dane jak i niechęć do dawania, dzielenia się, opierają się na silnym poczuciu własnego ,,ja” jako oddzielonym od innych i od świata.

Poprzez praktykę dana zaczynamy w praktyczny sposób rozpuszczać tę iluzję. Czyli od praktyki dana jest już o krok do praktyki Mądrości. Dana pokazuje nam też, na ile jesteśmy przywiązani do rzeczy, które dajemy – przedmiotów, czasu, energii etc.

Jakie masz uczucie, kiedy coś komuś dajesz? Jeśli masz różne uczucia w różnych sytuacjach, to od czego to może zależeć?

Co przeszkadza ci w dawaniu (w praktyce dana)? Czy jakieś sytuacje/ludzie, twoje własne strachy etc cię powstrzymują przed dawaniem? Czy czujesz opór przed dawaniem? Jeśli tak, to dlaczego?

Jak się czujesz, kiedy coś dostajesz (np prezent)? Czy obawiasz się, że będziesz się musiał odwdzięczyć?

Jakie to jest uczucie, jak coś masz i chcesz za wszelką cenę zachować tylko dla siebie, nie dzieląc się z nikim (np czekoladę)?

Jak daje bodhisattwa?
Dawanie jest pierwszą praktyką na liście tzw. paramit (l.poj. – paramita), czyli praktyk, w których ma się doskonalić bodhisatwa (idealny buddysta).

Mówi się, że bodhisatwa daje całkowicie spontanicznie i bez poczucia, że dający, obdarzony i sam dar są czymś różnym.

To może się nam wydać odległe od naszego życia, ale niekoniecznie musi takie być. Dając czasem całkiem spontanicznie możemy poczuć, że bariera między nami a drugą osobą nie jest już tak szczelna, że coś się w nas otworzyło, doświadczyć głębokiej satysfakcji, lekkości, szczęścia, radości, mimo iż (a może dlatego, że) daliśmy nie oczekując specjalnie nic dla siebie. I nie ma też nic złego w tym, że dawanie nam też sprawia przyjemność.

Ważne, żeby nie tłumić w sobie impulsów dawania. Chcesz dać, to daj, potem się zastanowisz, dlaczego i jakie tego miejsce w buddyzmie.

Czy zgadzasz się z tym?  Czy są wyjątki albo masz zastrzeżenia?

Dana – tak jak i metta – to podstawy tworzenia Sanghi, a może nawet każdej wspólnoty międzyludzkiej.

Jak i co dawać?
Dana to praktyka dawania:
– sensownego i odpowiedniego do sytuacji;
– ze świadomością, czego ktoś naprawdę potrzebuje;
– ze świadomością swojej intencji (czyli nie z poczucia winy albo żeby ulżyć swojemu sumieniu albo tylko dlatego, że chcemy się czegoś pozbyć), choć dar może być też całkiem spontaniczny;
– nie szkodząc sobie (chyba, że zdecydujemy, że to konieczne).

Co to znaczy ,,dawać mądrze”?
W tzw. Dżatakach czyli legendach z poprzednich wcieleń Buddy, jest on często przedstawiany, jak oddaje swoje życie dla innych. Np w jednej z dżatak bohater poświęca się, by nakarmić głodną tygrysicę. Jak pisze Sangharakszita, nie powinniśmy brać tego zbyt dosłownie – nie oznacza to, że powinniśmy zawsze poświęcać własne życie celem zachowania życia zwierząt. Powinniśmy sobie natomiast przyswoić ducha tych historii, w tym przypadku oznacza to, że bodhisatwa (lub my, jeśli aspirujemy do tego), powinien rozwijać współczucie do takiego stopnia, żeby nie myśleć o sobie. Czy faktycznie w danej sytuacji ofiaruje swoje życie dla innych, powinna określić to mądrość. Dlatego w tym wskazaniu recytujemy: ,,daję szczodrze i mądrze”.

Co i jak możemy dawać? (wg tradycji buddyjskiej)
Przedmioty, rzeczy (nie musimy być bogaci, to mogą być drobne rzeczy);
Czas, energię, myśli (np niektórzy ludzie potrafią prawdziwie wysłuchać kogoś; albo zastanawiają się nad czyimś życiem głęboko);
Wiedzę, sztukę, naukę, kulturę (dzielimy się tym, co wiemy; ktoś potrafi zagrać na instrumencie etc);
Odwagę czy nieustraszoną postawę (uspokajając swoją obecnością, bedąc pozytywnym przykładem, mając czas dla kogoś, kiedy nas potrzebuje, dając wsparcie; podbudowując albo doceniajając);
Oddać życie albo nadstawić karku;
Dharmę (np nie obawiając się mówić o tym, co ważne; mówiąc szczerze; mając realistyczne podejście do spraw, dzieląc się doświadczeniem w praktyce buddyzmu etc).

Wykład Paramarthy w Krakowie pt: Radość z dawania (2. wskazówka etyczna, dana):

http://www.freebuddhistaudio.com/audio/details?num=LOC1197